czwartek, 17 lipca 2014

Kanchanaburi i okolice.


Związek z Tajlandia wymaga czasu.

Zjawiskowe plaże, biały piasek, słońce i  palmy skuszą każdego.  Radość pierwszych dni i niedowierzanie w otaczające piękno. Jeszcze jej nie znasz, ale pragniesz bez reszty. Romantyczne początki wielkich przygód.  Oswajanie z nową  rzeczywistością.  Z każdą chwila poznajecie się coraz lepiej i czujecie w tej relacji bezpieczniej. Mija czas. 

Tajlandia przestaje być już  jedynie rajska plażą. Przedzierasz się przez kolejne warstwy, gwar miast, uliczny chaos, marketing i turystyczny zgiełk. Znajdujesz spokój i czyste, naturalne piękno. Jest intymniej. Teraz możecie razem milczeć. Słowa staja się zwyczajnie zbędne. Nieodpowiednie. Więdną w gardle w obawie, ze nawet najmniejszy dźwięk jest w stanie przerwać ten magiczny moment. Moment , w którym czujesz ogromna wdzięczność do otaczającego Cię świata,  za piękno zaklęte w tajskiej naturze. 

















 Pozdrawiam!

2 komentarze: