Tajlandia.
Dziewięć miesięcy
temu gdy po raz pierwszy przyjechałam do Bangkoku myślałam, ze nie dam sobie
tutaj rady, ze ten kraj, miasto, klimat – „ to nie dla mnie” .
Dzisiaj ciężko mi
wyobrazić sobie, ze kiedyś będę musiała stad wyjechać. Przeraza mnie sama świadomość
i poczucie tęsknoty, które rodzi się automatycznie
gdy tylko o tym pomyśle.
Jaka jest Tajlandia?
Niezmienna i zmienna.
Politycznie niestabilna. Trudna do okiełznania. Niezależna. Nie lubi się podporządkowywać . Zdarzy
się, ze doprowadzi Cię do szalu. Uwiedzie
uśmiechem i wzruszy. Zakpi z Twojego pospiechu i rozczuli.
Uświadomi Ci, ze można
inaczej. Wolniej i przyjemniej, ze to co najważniejsze wcale nie kosztuje, a drzemie
gdzieś w każdym z nas. I choć czas wcale
nie płynie tu wolniej, a tropikalne słonce nie sprawia, ze problemy przestają istnieć
to jest w tym wszystkim jakaś magia.
Energia, która sprawia, ze odbierasz świat trochę inaczej i otwierasz się na
ludzi.
Pozdrawiam.
P.
Nie znamy sie ani troszeczkę, ale za takie wpisy to uściskałbym, och uściskałbym.....
OdpowiedzUsuńBardzo mi milo :) Pozdrawiam serdecznie!
Usuń